top of page

Nie idź na trening jak koń zgubi podkowę !

  • Zdjęcie autora: Paulina Lee
    Paulina Lee
  • 6 mar 2020
  • 1 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 23 kwi 2020






Każdemu koniowi zdarzyło się kiedyś zgubić podkowę, ale czy wtedy powinniśmy na nim jeździć ? Oczywiście, że NIE. Wiele razy zdarzyło mi się widzieć jak ktoś jeździ albo bierze na lonżę konia bez jednej podkowy, bo przecież nie można opuścić treningu. Moim zdaniem te kilka dni do przyjazdu kowala nie są niewiadomo jaką przerwą czy roztrenowaniem dla konia.







A więc dlaczego nie powinno się brać na trening konia bez podkowy?


Oczywiście mówimy o koniu zdrowym ortopedyczne, bo na przykład Werona przez długi czas miała jedną podkowę grubszą aby skorygować jej asymetrię miednicy.


Przede wszystkim spójrzmy na to od naszej strony. Załóż jednego buta i idź biegać! Dokładnie, chodzi o tą asymetrię. Po pierwsze, na pewno nie jest to wygodne i komfortowe dla konia. Jeśli ktoś czeka np. 2 tygodnie na kowala, albo trzyma do terminu, może doprowadzić do nierównomiernego rozłożenia masy mięśniowej czy nawet asymetrii. Wiadomo, że jeżeli koń raz pójdzie bez podkowy to nie będzie to od razu widoczne i nie zrobi to wielkiej krzywdy. Ale na pewno będziemy mogli zauważyć większe zmęczenie jednej ze stron, właśnie ze względu na nierówne rozłożenie masy i siły konia w trakcie pracy bez podkowy. Zawsze lepiej od razu zadzwonić do kowala i czasami udaje się załatwić sprawę tego samego dnia. Jeżeli jednak musimy czekać kilka dni na kowala, to lepiej puścić konia na padok albo wziąć na spacer w ręku. Pamiętajmy o tym, że musimy dbać o nasze konie tak samo jak dba się o sportowców wśród ludzi. Kopyta to podstawa konia, więc powinniśmy o nie dbać i współpracować z kowalem, który ma dużą wiedzę o anatomii.

Miłego wieczoru i do następnego!

Comentários


Subskrypcja

©2020 by LeeHorses Paulina Lee. Proudly created with Wix.com

bottom of page