top of page

Produkty przeznaczone dla ludzi, których możesz użyć na koniu.

  • Zdjęcie autora: Paulina Lee
    Paulina Lee
  • 21 sie 2020
  • 3 minut(y) czytania

Hej!

Dzisiejszy post przyda się na pewno każdemu jeźdźcowi w życiu codziennym, jak i na zawody. Jak pewnie wiecie, na rynku jeździeckim jest wiele produktów, które są praktycznie identyczne jak te ze zwyklej drogerii, czy sklepu, tylko mają dopisane, że są dla koni. Czasami wystarczy zajrzeć w składy i sprawdzić czy rzeczywiście warto kupować produkt o kilkanaście/kilkadziesiąt złotych droższy, tylko dlatego, że jest z rynku jeździeckiego.

Dlatego właśnie dzisiaj przedstawię Wam kilka takich produktów, których ja miałam okazję używać przez te kilka lat posiadania koni. Wiele z nich świetnie sprawdzi się dla koni wrażliwych, bo mamy sporo produktów dla dzieci, które najczęściej są hipoalergiczne, bardzo delikatne i jak najbardziej naturalne.



1. Mokre chusteczki- Ten produkt na pewno jest każdemu z Was świetnie znany, a tym co nie jest, to właśnie poznaliście Wasz ratunek na każdą porę roku! Są to najzwyklejsze chusteczki dla dzieci. Dla wrażliwych koni możecie kupić takie specjalnie dedykowane alergikom. Szczególnie przydatne są w zimę, bo nie każda stajnia posiada myjkę wewnętrzną i solarium, żeby szybko osuszyć konia.

Nasze konie uwielbiają się tarzać i robić sobie przeróżne kąpiele błotne, ale my już mniej się z tego cieszymy, szczególnie przed ważnymi wydarzeniami. Często jest tak, że nawet gdy wyszczotkujemy konia, to zostaje na nim warstwa kurzu. Wtedy z pomocą przychodzą właśnie mokre chusteczki! Wiadomo, że nie umyją konia, ale ściągną kurz i nadadzą połysku. W lato też się przydają, bo nie zawsze mamy czas umyć konia przed samymi startami na zawodach. Można też nimi przecierać koniom łeb i chrapy, które często są uklejone meszem lub innymi pysznościami.



2. Szampon dla dzieci- Jest to bardzo fajny, dużo tańszy zamiennik, który dodatkowo ma bardzo delikatny zapach lub wcale go nie ma, co nie wpływa na samopoczucie naszego konia. Często szampony mają bardzo intensywny zapach, przez co koń może czuć się nieswojo. Jest natomiast rzecz, której ten szampon nam nie zastąpi- pigmenty, które znajdują się w szamponach dedykowanych konkretnej maści konia. Takie szampony bardzo efektownie uwydatniają kolor i nadają połysk. Jednak jeżeli nie jest to ważne wydarzenie jak zawody, pokaz, czy sesja, to do takiego mycia "w domu" możemy wykorzystać właśnie ten zamiennik.




3. Krem z filtrem- Must have wszystkich końskich chrap. W okresie letnim, kiedy słońce spala naszą skórę, nie możemy zapominać o naszych koniach, a szczególnie o miejscach niepokrytych sierścią lub pokrytych małą ilością. Ja smaruję swoim koniom chrapy i dookoła oczu, bardzo przy tym uważając na same oczy. Najlepiej jest używać spf 50 lub więcej, szczególnie dla koni o jasnej pigmentacji skóry.

Niższe filtry raczej będą nieprzydatne, szczególnie, że koń na tym słońcu spędza sporo czasu, jednak ta skóra jest dość delikatna.


4. Wazelina kosmetyczna- Świetnie sprawdza się do wszelki otarć i wysuszonych fragmentów skóry. Sprawdza się też świetnie do zapobiegania otarciom. Dlatego warto smarować, np. kąciki chrap przed założeniem wędzidła, pachy, które lubią się obcierać od popręgu i każde inne miejsce, w którym Twój koń ma tendencje do obtarć. Wazelina też świetnie sprawdza się w fizjo, np. do stawiania baniek :)


5. Maść z witaminą A- Ma właściwości nawilżające, a także pobudza wzrost i różnicowanie komórek naskórka, dzięki czemu świetnie sprawdzi się na obtarcia, małe ranki i suchą skórę. Wazelina stanowi głównie warstwę natłuszczającą i ochronną, a witamina A ma działanie lecznicze i odżywia tkanki.



6. Olejek do włosów/jedwab w płynie- Jeżeli akurat jedziesz na zawody, a skończył Ci się spray do grzywy i ogona, to sięgnij po kilka kropli olejku do włosów ze swojej kosmetyczki. Znam osoby, które używają jedwabiu regularnie do ogonów u swoich koni i bardzo pomogło to we wzroście zdrowego włosa- jest on mniej łamliwy, ładniejszy i ma naturalny połysk. Ja jednak uważam, że akurat w odżywkach do grzywy i ogona mamy na prawdę duży wybór i możemy znaleźć super produkty, w niedużej cenie. Znajdziemy też dużo produktów z naturalnych składników. Produkty do włosów dla ludzi są często bardzo mocno perfumowane, ale da się znaleźć też naturalne i hipoalergiczne, które zazwyczaj pachną bardzo delikatnie lub wcale.


7. Oliwka dla dzieci- Również świetnie natłuści suchą skórę, ale też idealnie sprawdza się jako nabłyszczenie chrap i okolic oczu na sesję lub pokaz. Minus tej oliwki jest taki, że ma dość specyficzny zapach i nie każdemu koniowi on odpowiada, dlatego lepiej najpierw od kogoś trochę pożyczyć lub kupić malutką butelkę. Taką oliwką możemy też nabłyszczyć nasze oficerki, czy przetrzeć ogłowie (siodło mogłoby nam za bardzo zatłuścić spodnie), kiedy nie mamy pod ręką smaru. Jest to oliwka do dziecięcej skóry, więc jest delikatna, co może efektownie nawilżyć i zmiękczyć skórę. Należy jednak pamiętać, żeby nie używać jej w tym celu w zbyt dużych ilościach, bo jest to czysta oliwka i można łatwo przesadzić. Ja używałam jej raczej tylko w tym pierwszym celu i ewentualnie do butów, natomiast resztę sprzętu wolę konserwować specjalnie dedykowanymi produktami.


Dajcie znać jakich Wy jeszcze używacie produktów tego typu. Może podrzucicie mi jakiś pomysły i zacznę stosować też Wasze sposoby ;)

Miłego dnia i do następnego!



Comentários


Subskrypcja

©2020 by LeeHorses Paulina Lee. Proudly created with Wix.com

bottom of page